Najgenialniejsza maszyna na Świecie. Użyj jej do wyleczenia siebie.

Najgenialniejsza maszyna na Świecie. Użyj jej do wyleczenia siebie.

https://www.youtube.com/watch?v=T54X68WJzzQ

Transkrypcja video:

Czy wiesz, jaka jest najbardziej skomplikowana maszyna jaka istnieje? 

Pewnie pomyślisz, że to 27 kilometrowy pierścień w podziemiach Genewy zwany Wielkim Zderzaczem Hadronów (LHC). W końcu kosztował 7.5 miliarda euro w 2010 roku i był najdroższą maszyną na świecie. Aktualnie przy jej obsłudze pracuje 32.000 inżynierów.

A jak na to pytanie odpowiedzą Twórcy tego zderzacza? 

I tu Ciebie zdziwię… Wg nich najbardziej skomplikowaną maszyną na świecie jest… tam ta ta dam… pojedyncza ludzka komórka.

https://www.esalq.usp.br/lepse/imgs/conteudo_thumb/The-Complexity-of-the-Cell.pdf 

To wydaje się przerysowaniem… 1 mikroskopijna komórka VS gigantyczny LHC. Ale jak się nad tym głębiej zastanowić, to inżynierowie z CERNu nie są głupi. Weź pod uwagę, że to co wiesz o komórce z biologii ze szkoły czy liceum czy nawet uniwersytetu, to nie jest nawet liźnięcie tematu.

Zacytuję doktora Michael Denton’a, który napisał na ten temat całą książkę: 

“Aby uchwycić rzeczywistość życia odkrytą przez biologię molekularną, musimy powiększyć komórkę tysiąc milionów razy, aż będzie miała średnicę dwudziestu kilometrów i przypominała gigantyczny statek powietrzny, wystarczająco duży, aby pokryć wielkie miasto, takie jak Londyn czy Nowy Jork. To, co wtedy zobaczymy, będzie obiektem o niezrównanej złożoności i designie zdolnym do adaptacji. Na powierzchni komórki zobaczymy wtedy miliony otworów, przypominających iluminatory ogromnego statku kosmicznego, otwierających się i zamykających, umożliwiając ciągły przepływ materiałów do środka i na zewnątrz. Gdybyśmy wkroczyli w jedno z tych miejsc, znaleźlibyśmy się w świecie najwyższej technologii i oszałamiającej złożoności przewyższającej wszystko, co jesteśmy wstanie pojąć.”

Tak…. Całkowita ilość procesów, które są wykonywane w jej wnętrzu jest do dzisiaj nieznana i każdego dnia odkrywamy coś nowego.

 

Aby Tobie to uzmysłowić: Zacznę może od rzeczy najbardziej znanej w powszechnej świadomości, choć wcale nie tak oczywistej, bo dopiero w 1962 została przyznana za jej odkrycie nagroda nobla: kodu DNA. Jest tak mikroskopijny i niełatwy w znalezieniu, że ich odkrywcy byli długo wyśmiewani za samą idee poszukiwań.

Czy wiesz jak dużo informacji znajduje się w samym DNA? 

Aby zsekwencjonować cały genom, czyli cały kod, do niedawna były potrzebne superkomputery i pierwsza sekwencja zajęła ponad 10 lat. Za jej ukończenie w 2022 też przyznano nagrodę Nobla. Dzisiaj można taką sekwencje wykonać za pomocą specjalnego “patyczka do uszu”, który należy poślinić i  odesłać do firmy takiej jak np Nebula Genomics (ta informacja nie jest sponsorowana, nic na tym nie zarabiam!). Kosztuje to aż 1200 dolarów i trwa 2 miesiące, ale to jedna z niewielu firm analizujących CAŁY kod DNA, a nie jedynie fragment 1% całości.

https://nebula.org/whole-genome-sequencing-dna-test/

To wcale nie jest trywialne i proces analizy Twojego DNA powtarzany musi być przez chmurę obliczeniową i skanery automatycznie 100 razy aby mieć pewność, że nie ma pomyłek.

A teraz najlepsze: Jak myślisz ile zajmuje tak zsekwencjonowany kod z Twojej pojedynczej komórki… tyle co film w 4k? 5 Gigabajtów? 10? A może 100 Gigabajtów?? Nie.

Zajmuje on aż 300 Gigabajtów danych! 300 miliardów bajtow. Tyle informacji znajduje się w 2 metrach DNA upchniętego w jądrze komórkowym każdej Twojej komórki, ściśniętej w obiekcie o wielkości zaledwie 10 mikrometrów. Już samo to, że taki dysk twardy o nie małej pojemności mamy w każdej komórce przyprawia o zawrót głowy. https://www.ph.ed.ac.uk/node?page=12

Jest to jednak tylko milionowa część tego, co znajduje się w takiej komórce, bo DNA jest tak małe, że trudno je było do niedawna zobaczyć.

W komórce są setki mechanizmów dbających o regeneracje, dostarczanie substancji odżywczych, walkę z niezliczoną ilością patogenów, komunikację wewnętrzną i zewnętrzną, wytwarzanie tego, co potrzebuje organizm, filtrowanie tego, co wpada do jej wnętrza przez błony komórkowe, walkę z wirusami, bakteriami i toksynami. Wykonuje też naprawianie, odbudowę i rozmnażanie przez podział a w skrajnej sytuacji komórka podejmuje decyzje o samozniszczeniu niszcząc wszystko co w jej wnętrzu, aby ochronić sąsiadujące komórki przed wirusami, które pokonały jej bariery ochronne. Robi to wszystko autonomicznie. Oprócz tego oczywiście są mitochondria produkujące energię z pożywienia, jądro komórkowe i mechanizmy, o których nam się nie śniło.

 

Żeby uzmysłowić skalę - za pomocą superkomputerów udało się przewidzieć kombinacje 200 milionów białek, jakie mogą występować w naszych organizmach, ale dotychczas w historii ludzkości zostało przebadanych i zidentyfikowanych jedynie 190 tysięcy z nich, co daje 0,1 procent możliwości. https://www.deepmind.com/blog/alphafold-reveals-the-structure-of-the-protein-universe.

 

Dla porównania Język polski liczy 140 tysięcy słów wg słownika PWN. A Każde z białek ma tysiące reakcji chemicznych w zależności od współwystępujących.  200 milionów to liczba, do której policzenie pojedynczemu człowiekowi zajęłoby jakieś 50 lat https://www.mashupmath.com/blog/how-long-does-it-take-to-count-to-a-million . A co dopiero wymówienie wszystkich tych skomplikowanych białek lub poznanie ich działania na organizm. Nie jesteśmy wstanie tego pojąć naszą świadomością. https://www.researchgate.net/figure/Examples-of-protein-protein-complex-structures-from-each-functional-group-a-An-enzyme_fig2_279732351

 

Mało tego każda komórka ma te same instrukcje, ale potrafią się one wyspecjalizować. Jedna tworzy tkankę mięśniową, inna kostną, jedna wątrobę, inna tarczycę i tak dalej. O tym procesie wiemy tyle, że istnieje i jest zależny od “czynników środowiskowych”… czyli do końca nie wiemy jak to działa w detalach. Jest o tym mikroskopijnym wszechświecie  pojedynczej ludzkiej komórki cały film do obejrzenia za darmo, który polecam dociekliwym: Our Secret Universe - the hidden life of the cell. https://www.documentaryarea.com/video/Our+Secret+Universe%3A+The+Hidden+Life+of+the+Cell/

 

Skoro już wiesz, ze pojedyncza ludzka komórka ma złożoność większą od zderzacza hadronów, to wyobraź sobie 

3,72 x 10^13 czyli 37,2 bilionów (czyli milionów razy milionów) 

takich komórek grających razem do jednej bramki. 

Tyle bowiem wg najnowszych szacunków jest w ludzkim ciele. Czy to dużo? Ludzi na świecie jest aktualnie ponad 8 miliardów. Czyli na każdego istniejącego człowieka przypada 4650 komórek w Twoim ciele.

A jak myślisz ile jest drzew na całej naszej planecie? Otóż wg google mamy 3-4 biliardów drzew. Czyli wszystkich drzew na całym Świecie jest 375 do 500 razy więcej niż wszystkich ludzi. A Twoich komórek jest 9,3 do 12,4 razy więcej niż wszystkich drzew na Świecie. Rozejrzyj się wokół. Na każde drzewo przypada przynajmniej 9 komórek w Twoim ciele. Inaczej mówiąc na wszystkie Twoje komórki przypada tyle drzew co z 9 planet Ziemia. 

To się nazywa rozmach!

A pamiętasz, że każda ma 300 GB danych w samym tylko DNA? Jak pomnożysz 300GB przez ilość komórek w naszym ciele, to da kosmiczną liczbę 1,116 x 10 do potęgi dwudziestej szóstej bajtów danych, jakie przechowuje nasz organizm w samym DNA. Dla porównania wszystkie komputery i superkomputery razem na świecie maja wg najnowszych szacunków 163 zetabajty danych, czyli 10^21 bajtów. https://www.quora.com/How-much-hard-drive-space-is-there-on-the-entire-planet-all-together  To oznacza, że w Tobie jest 100 000 razy więcej danych, niż we wszystkich komputerach na świecie.

A teraz dodaj do tego połączenia między komórkami. Chociażby neurony w mózgu, których jest w przybliżeniu “raptem” niecałe 90 miliardow. Srednio każdy neuron ma co najmniej kilka połączeń, co daje wg naukowców nawet 100 bilionów kombinacji. To tysiąc razy więcej niż wszystkich gwiazd w naszej galaktyce.

Mało tego, te wszystkie komórki działają w jednym celu - aby cały organizm był w pełni wydajny do tego, co potrzebuje do przetrwania i przekazania swoich genów.

I Twoje Ciało wie co robi, wie jak się wyleczyć samodzielnie, tylko w kółko mu w tym przeszkadzasz, ale o tym w dalszej części.

Teraz aby zrozumieć potęgę swojego ciała w leczeniu zastanów się nad tym, co ono potrafi:

  1. Twoje ciało potrafi wyprodukować gałkę oczną z białka -  w końcu dzięki
    temu  oglądasz ten film. Czy jakakolwiek tabletka to potrafi?
     
  2. Twoje ciało wie, jak bez przerwy zarządzać systemem składającym się z około 160 tysięcy kilometrów naczyń krwionośnych i zamienić szpinak w czerwone krwinki. Czy Twój lekarz to potrafi?
     
  3. Twoje ciało potrafi w czasie rzeczywistym koordynować miliardy impulsów elektrycznych (nerwowych) w mózgu i całym ciele. Czy Twój lekarz to potrafi?
     
  4. Twoje ciało za pomocą kilkuset skomplikowanych reakcji chemicznych potrafi zmienić surowy owoc w energię oraz magazynować tę energię wewnątrz komórek.
    czy Twój lekarz to potrafi to zrobić za Twoje ciało?
     
  5. Twoje ciało potrafi wyprodukować żywą tkankę kostną z brokułu. Czy ktokolwiek w laboratoriach to potrafi?
     
  6. Twoje ciało potrafi równocześnie walczyć z kilkoma tysiącami różnych patogenów oraz wrogich intruzów z jedzenia, powietrza i wody. Czy jakikolwiek pojedynczy zastrzyk lub pigułka to potrafi?
     
  7. Twoje ciało potrafi wymienić w ciągu kilku miesięcy wszystkie biliardy komórek w Twoim ciele. To się fachowo nazywa kwartalna reorganizacja nawet tych 37 bilionów komórek. Czy
  8. Twój lekarz to potrafi?
     
  9. Twoje ciało wyprodukowało Twoją inteligencję, świadomość i podświadomość. Czy ktokolwiek to potrafi?

Moim zdaniem nasza świadomość jest jak małpa sterujaca statkiem kosmicznym. Często nie ma pojęcia co robi, tylko uderza w kolorowe przyciski, ważne żeby fajnie bujało. To oczywiście prowadzi prędzej czy później do katastrofy, chyba że małpa się nauczy, aby nie wyłączać autopilota jakim jest automatyczna regeneracja i samoleczenie organizmu.

Czy w związku z tym chcesz się leczyć lekami i suplementami, zamiast wykorzystywać swoje ciało? Leczenie jakimikolwiek sztucznymi związkami, które nie stały nawet obok żywych komórek to jest totalna małpa bez autopilota…

Nawet najlepsi chemicy, doktorzy i inżynierowie razem wzięci na świecie, nie stworzą czegoś lepszego, niż tak inteligentna i złożona maszyna, jaką dysponujesz tu i teraz. Czy myślisz, że jakakolwiek pojedyncza optatentowana substancja jest wstanie naprawić mechanizm złożony z biliardow części? Tylko ignoranci i marketingowcy sprzedający dany produkt mogą myśleć, że farmaceutyki naprawia Twój organizm. Przeważnie zamiast pomagać tylko przeszkadzają. Robotę i tak musi wykonać w rzeczywistości Twoje Ciało.

Czy zatem sztuczne leki i suplementy są lepsze, niż naturalne?

Często słyszy się, że w pigułkach jest większa koncentracja itd itp. Tylko, że nasze ciało nigdy w historii ewolucji nie miało dostępu do suplementów tak jak nie miały wszystkie inne zwierzęta. Jest to dla niego obce i mu szkodzi. W przeciwieństwie do świeżych i żywych roślin, które faktycznie nasi przodkowie stosowali do tego, aby wesprzeć niektóre procesy regeneracyjne.

Jako inżynier i fan technologii myślałem zawsze, że medycyna jest poukładana, zaawansowana i na pewno skuteczniejsza, niż jakaś tam naturalna terapia, bo w końcu po to mądre głowy z wyższym wykształceniem produkują te wszystkie środki, żeby nam pomóc. Z biegiem lat jednak przekonałem się, że to jest po prostu biznes i oni wszyscy tylko chcą nam sprzedać śmieci, żeby jeszcze bardziej nas zatruć i wpędzić w spiralę chorób, terapii i łańcuch medykamentów. 

W końcu najlepszy biznes to taki, który kręci się w kółko: A są firmy, które w łańcuchy sprzedają ubogie nasiona, z nich produkuje i sprzedaje zatrute jedzenie, a później sprzedaje leki na efekty działania.. de facto szkodliwej diety wmawiając nam, że to choroby genetyczne i cywilizacyjne. Tak to niestety działa.

 

Dlaczego tak łatwo się nabieramy na szkodliwe leczenie? 

A dlaczego organizm po wprowadzeniu toksyny czuje się przez chwile lepiej zamiast ją natychmiast wypluć - to temat na inny film, natomiast analogicznie jest z alkoholem. Krótko po spożyciu jest fajnie, ale dzień później musimy przeżyć detoks, który niestety przyjemny nie jest. Oczywiście możemy zamiast detoksu wypić ponownie czy w przełożeniu na dietę: zjeść ponownie coś szkodliwego. Wtedy organizm przestaje się oczyszczać i czeka aż skończymy. Ale prędzej czy później tolerancja na skumulowane toksyny pęknie a wtedy pozbieranie się to nie spacer po okolicy, tylko już wyprawa niczym w himalaje.

A teraz najlepsze: Twoje Ciało potrafi się naprawić samo z chorób przewlekłych czy ostrych bez niczyjej pomocy, tylko Musisz mu zejść z drogi i na to pozwolić.

Nasze ciała potrafią się do nas dostosować niezależnie od tego, co robimy. Organizm pozwala nam na wytrzymanie ekstremalnego zimna, ciepła, wysiłku fizycznego. Odpowiednio zmienia się do.diety jaką stosujemy niezależnie od tego, czy ona jest weganska, keto, paleo czy carnivore a może po prostu zwykła, byle jaka. Im mniej mieszamy różnych składników w pożywieniu, tym jest mu łatwiej to przetrawić a nawet przystosować się do toksycznych rzeczy. Nasze ciało potrafi dostosować siłę mięśni do tego, co potrzebujemy przenosić w codzienności i umysł do najtrudniejszych zadań jakie mu zadamy.

Kiedy jemy jedzenie nasze ciało magazynuje jego nadmiar w nieograniczonej ilości a kiedy nie dostarczamy mu żadnego pożywienia ani wody, spała tłuszcz najwydajniej jak to możliwe umożliwiając nam przetrwanie nawet miesiącami czy latami bez żadnego jedzenia czy picia. Tak… bez picia też możemy wytrzymać przynajmniej ładnych parę tygodni. Metabolizm tluszczu na [wodę do](https://wodę.do) potrzeb jego funkcjonowania następuje wtedy w wyniku Autolizy.

Zastanawiasz się pewnie, dlaczego zatem Twoje super inteligentne ciało choruje na takie świństwa jak cukrzyca, atopowe zapalenie skóry, reumatoidalne zapalenie stawów czy nowotwory?

Czyżby przez geny? Jakie znowu geny? Geny chcą być zdrowe i się rozmnażać!

Chorujesz Głownie dlatego, że karmisz siebie czymś, czego przez miliony lat ewolucji twoje Ciało nigdy nie spotkało a Ty kupujesz to codziennie i wchłaniasz z radością myśląc, że dostarczasz mu tego, co potrzebuje. Łykasz sztuczne jedzenie, które nigdy nie rosło w lesie ani nie widziało światła słonecznego

jak pelikan - a Twoje ciało ma przez to problemy z procesowaniem trujących z jego punktu widzenia substancji.

Odkłada je w twoich tkankach do posprzątania na później, ale ty nigdy nie dajesz mu spokoju i codziennie dolewasz oliwy do ognia. Jak dasz mu spokój - czujesz się gorzej (bo tak działa detoks - zupełnie jak po alkoholu) - a ty myślisz, że musisz wtedy wrócić do poprzedniego MENU bo czujesz się gorzej. Ale wiedz, że to tylko tymczasowe, bo po detoksie następuje regeneracja i czujesz się wtedy lepiej. Tylko musisz dotrwać.

To i tak jest niezwykłe, że problemy zdrowotne pojawiają się dopiero po wielu latach stosowania niewłaściwej dla Ciebie diety, lub dopiero w następnym pokoleniu jeśli rodzice byli na niezdrowej diecie. Tutaj np. jest wykres prezentujący, że dopiero dzieci lub wnuki szczurów miały problem z wagą i generalnie wszystkimi chorobami cywilizacyjnymi po tym jak pierwsze pokolenie było faszerowane wszechobecnym w zbożach i olejach roślinnych glifosatem. Stąd nagły wysyp celakii, nowotworów, cukrzycy czy RZS nawet u dzieci. To wszystko dzięki chujowej diecie rodziców.

Można się natomiast wyleczyć w pełni naturalnie z praktycznie wszystkich chorób przewlekłych. Trzeba tylko iść w stronę natury i odpowiedzieć sobie na pytanie - co byś jadł/a gdybyś wylądowała na bezludnej tropikalnej wyspie mając do dyspozycji jedynie własne ręce do przetrwania. Tak jak było to jeszcze zanim ujarzmiliśmy ogień i stworzyliśmy hodowle i masowe uprawy.

Raczej trudno wskrzesić ogień gołymi rękami. Spróbuj a się przekonasz. Zwłaszcza jak jest wilgotno, bo do tego musi być ekstremalnie sucho i jeszcze trzeba znaleźć krzemienie. Zostają zatem świeże owoce, może wodorosty, dzikie rośliny i grzyby. Mięso wcale nie tak łatwo upolować bez strzelby, czy własnoręcznie zrobionym łukiem, więc byłoby rarytasem a znaleźć gdzieś rosnący dziki ser, czy dopaść dziką krowę w dżungli, która akurat podzieli się swoim mlekiem to już w ogóle abstrakcja. Zaorać hektar dżungli, żeby posiać na nim zboża, następnie poczekać aż wyrosną, zebrać, zmielić i wypalić na chleb w temperaturze 220 stopni to też ostatnia rzecz jaka by mi przyszła do głowy. Choć sporo roślin jest jadalnych i można na nich przetrwać, to jednak je się głównie ich zielone fragmenty, ewentualnie bulwy, ale w zdecydowanej większości nie nasiona.

Jednak jeśli chodzi o leczenie, kiedy coś by Ci się stało w takiej dzungli, to tak jak wszystkie inne zwierzęta na świecie - do leczenia wykorzystałbyś autofagie czyli natychmiast rozpoczął byś post na wodzie, czy post suchy w połączeniu z odpowiednią, naturalną dietą składającą się w 100% z tego, co chce być zjedzone i nie zawiera trujących toksyn jakie ma każdy rodzaj pożywienia, który broni się przed zjedzeniem. Zwierzęta w naturze, kiedy coś im jest - kulą się, znajdują bezpieczne miejsce i leżą, aż organizm sam je zagoi. Bez jedzenia, jak są ciężko poturbowane to i bez picia.

Napisałem na ten temat książkę “Jak wyleczyłem Nieuleczalne”, w której opisałem jak za pomocą naturalnych technik wyleczylem reumatoidalne zapalenie stawów, czyli rzs. Sprowadzają się do diety nieprzetworzonej, która nie wymaga suplementacji. Ty też mozesz się wyleczyć z tego, co ciebie trapi, bo techniki w niej opisane są uniwersalne!

Choć fascynuje mnie ten temat, to ten film jest już chyba przydługawy, dlatego go zakoncze, ale jeśli chcesz, żebym przekazał więcej informacji na poruszone tu tematy na Youtube, to daj proszę znać w komentarzach co Ciebie interesuje. Jeśli chcesz mnie wesprzeć - kup moją książkę lub napisz komentarz. Dzięki za wytrwanie do końca, jesteś super! I do następnego razu!

 

Poniżej kilka sposobów jak wyleczyć reumatoidalne zapalenie stawów:

  1. https://jakwyleczylem.pl/disease/reumatoidalne-zapalenie-stawow/jak-wyleczylem-reumatoidalne-zapalenie-stawow-cukrzyce-i-inne-choroby-przewlekle
  2. https://jakwyleczylem.pl/disease/reumatoidalne-zapalenie-stawow/post-absolutny-suchy-post
  3. https://jakwyleczylem.pl/disease/reumatoidalne-zapalenie-stawow/post-na-wodzie-(water-fasting)

Podziel się ze znajomymi

Znasz kogoś, komu może przydać się opisana informacja na tym blogu? Podziel się linkiem! Ułatw komuś życie!